Temat drażliwy , wokół nas ludzie których znamy chorują , bardzo cierpią i umierają . Słyszysz rak , ze strachem myślisz “mnie na szczęście to na razie nie grozi” . Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Masz go w sobie od dawna , wszyscy go mamy. Czeka sobie przyczajony na odpowiedni moment aby się błyskawicznie rozwinąć . Osłabienie , wyczerpanie lub długa choroba . Natychmiast zaatakuje . I co dalej ? Badania ? Lekarze ? Chemia ? Lekarze moim zdaniem dawno już przestali leczyć , teraz przypisują lekarstwa , dużo lekarstw . Po prostu biznes . Sytuacja bez wyjścia ? Nie jest tak źle . Nie wszystko jeszcze stracone . Jest KAPSAICYNA . A wygląda to tak :
Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,habanero”.
Mój sposób na raka – kapsaicyna
No dobrze każdy kij ma dwa końce . Jeżeli jest rak to też jest coś co go definitywnie załatwi 🙂 KAPSAICYNA
Co to jest ta cała kapsaicyna ? Stosuje się ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i altretyźmie .Uczeni z Anglii przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory – zdrowiały. Okazało się, że kapsaicyna kiedy dostanie się do organizmu natychmiast wyszukuje komórki rakowe i kiedy je znajdzie to zabija mitochondria które są odpowiedzialne za podział i rozrost tych komórek. Podsumujmy – kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek tylko rakowe . Więc dlaczego tak cicho ? Kto jeszcze o tym słyszał ? Ach tak , niezbyt wygodna to prawda , lekarstwo na raka i w dodatku naturalne . A tabletki ? Chemia? Naświetlania ? No niepotrzebne .
Spróbuj tego co ja sprawdziłem już na sobie . Wyprodukuj lek na raka domowym sposobem . Poszukaj w internecie , paprykę i olej można kupić .
Kapsaicyna wytrąca się z papryki gdy zalejemy ją szlachetnym olejem i odstawimy do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu na 10 do 12 dni, codziennie kilka razy wstrząsając i mieszając zawartość słoika. Potem zlewamy płyn do butelek i możemy sobie łyżeczkę lub dwie dziennie dawkować. Nie wyrzucajmy papryczek . Ja je dodaję do surówek,do mięsa co znakomicie poprawia smak potraw. W buzi ostro w brzuchu ciepło ale nie obawiajmy się wpływu ostrej papryki na nasz organizm , kapsaicyna doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, dobra wiadomość dla osób z nadwagą ,spala tłuszcz i nie pozwala mu się rozwijać , przez co na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki.
Przepis:
Mamy słoik , więc proporcje pół na pół . Pół słoika pokrojonej papryki zalewamy olejem . Kroimy (koniecznie w rękawiczkach i uwaga z oddychaniem , ja miałem maseczkę), na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się właśnie w nich. Na opakowaniu papryczek które ja kroiłem był taki napis “otwierasz na własną odpowiedzialność” . Zalewamy słoik olejem szlachetnym (ja użyłem oliwy z oliwek extra virgin w blaszanej puszce). Odstawiamy w chłodne i zaciemnione miejsce na 10 do 12 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając i mieszając . (używajcie tylko drewnianej łyżki )Płyn nie może być mętny. To jest ostrzeżenie, że coś jest nie tak.
Po zlaniu płynu do butelek, używajcie dawki po 1 łyżeczce do herbaty. Jeżeli musisz popić dla złagodzenia ostrości to tylko kefirem (nic innego nie pomaga). Tylko mleko ma właściwości łagodzące.
Pamiętaj że spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych, ponieważ składniki są naturalnymi produktami spożywczymi. Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował.
A zatem do dzieła . Pomóż sobie , pomóż innym .
Witam pana serdecznie Mam bardzo chora mame na raka czeka na drugs operacje jest to rak jelita grubego z przezutem do otrzewnej przeczytalam pana Bloga i zrobie napewno ta miksture Co Pan jeszcze Radzi.? Prosze o pomoc. Kania-karge
Proszę Panią wszystko zależy od sprawności systemu odpornościowego Pani mamy.
Dieta w przypadku nowotworu na pewno bezglutenowa i bezmięsna, oparta na kapuście z dodatkiem sporej ilości tłuszczu , koktajle z błonnikiem, ale bez owoców, tylko na bazie warzyw .
Ssanie oleju – olej słonecznikowy jest najlepszy ,łyżka stołowa oleju do buzi i ssiemy tak jak smoczek przez zęby 15-20 min. Z początku olej zgęstnieje potem zrobi sie z niego takie białe mleko.Proszę tylko tego nie połykać (olej łączy się z toksynami) , wypluwamy i płuczemy buzię .W ten sposób wyrzucamy toksyny z naszego organizmu przez co wzmacniamy nasz system odpornościowy.Proponuję aby mama robiła to 3 razy dziennie.